Fundacja „Pomóżmy Marzeniom” została założona przez Mirosławę i Krzysztofa Klickich ponad 10 lat temu. Rolą tej organizacji pożytku publicznego było i jest niesienie pomocy potrzebującym – przede wszystkim dzieciom. Działalność Fundacji wspierają – jako wolontariusze – pracownicy Kolportera, BC&O, Pretoriusa.
– Od dekady jesteśmy wszędzie tam, gdzie potrzeba leków, przyborów szkolnych, odzieży czy zwyczajnych przedmiotów codziennego użytku – mówi Jacek Dulnik, kierujący Zarządem Fundacji. –Stworzyliśmy system szybkiej i skutecznej reakcji na prośby o pomoc w dofinansowaniu leczenia, terapii lub dożywiania dzieci.
Łącznie przez 10 lat swojej działalności Fundacja „Pomóżmy Marzeniom” niosła pomoc – w różnej postaci – ponad 23 000 razy. Pomocą zostało objętych ponad 10 000 dzieci, na rzecz których Fundacja przekazała 1 260 281 zł.
Fundacja wspierała m. in. finansowanie leczenia dzieci, organizację turnusów rehabilitacyjnych, zakup aparatów słuchowych, inhalatorów, protez, etc. Fundowała wyjazdy na „zielone szkoły” oraz kolonie letnie, zapewniała dzieciom z uboższych rodzin podręczniki szkolne czy bezpłatną naukę języków w kieleckich prywatnych szkołach.– Oprócz wsparcia skierowanego do dzieci z konkretnych rodzin pomagamy także różnym instytucjom. Dzięki wspaniałomyślności darczyńców Fundacja wyposażała np. place zabaw w domach dziecka. Wspieraliśmy również szkoły w zakupach urządzeń kuchennych, ubrań, strojów sportowych, fundowaliśmy bilety na basen, imprezy sportowe, przedstawienia teatralne, wycieczki tematyczne. Z okazji Dnia Dziecka i Mikołaja także zawsze staramy się przygotować jakieś niespodzianki dla najmłodszych – darmowe bilety do kina, czy paczki ze słodyczami – wymienia Jacek Dulnik.
To nie jedyne działania Fundacji. Kilka lat temu zakupiono i podarowano Fundacji „Nadzieja” ze Słupska młodego ogiera Harfilda, który do chwili obecnej służy dzieciom w procesie hipoterapii. Fundacja nawiązała także współpracę i wspiera Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą z Rabki.
– Staramy się nieść pomoc tam gdzie jej potrzeba… nawet poza granicami Polski. Za pośrednictwem Caritas Polska przekazaliśmy polskim dzieciom mieszkającym na Litwie, Ukrainie i Białorusi tysiące zabawek i książeczek – wspomina Jacek Dulnik.Pomoc na taką skalę nie byłaby możliwa bez wspaniałych wolontariuszy działających przy Fundacji, ale przede wszystkim bez pomocy fundatorów i darczyńców.
Łącznie przez 10 lat swojej działalności Fundacja „Pomóżmy Marzeniom” niosła pomoc – w różnej postaci – ponad 23 000 razy. Pomocą zostało objętych ponad 10 000 dzieci, na rzecz których Fundacja przekazała 1 260 281 zł.
Fundacja wspierała m. in. finansowanie leczenia dzieci, organizację turnusów rehabilitacyjnych, zakup aparatów słuchowych, inhalatorów, protez, etc. Fundowała wyjazdy na „zielone szkoły” oraz kolonie letnie, zapewniała dzieciom z uboższych rodzin podręczniki szkolne czy bezpłatną naukę języków w kieleckich prywatnych szkołach.– Oprócz wsparcia skierowanego do dzieci z konkretnych rodzin pomagamy także różnym instytucjom. Dzięki wspaniałomyślności darczyńców Fundacja wyposażała np. place zabaw w domach dziecka. Wspieraliśmy również szkoły w zakupach urządzeń kuchennych, ubrań, strojów sportowych, fundowaliśmy bilety na basen, imprezy sportowe, przedstawienia teatralne, wycieczki tematyczne. Z okazji Dnia Dziecka i Mikołaja także zawsze staramy się przygotować jakieś niespodzianki dla najmłodszych – darmowe bilety do kina, czy paczki ze słodyczami – wymienia Jacek Dulnik.
To nie jedyne działania Fundacji. Kilka lat temu zakupiono i podarowano Fundacji „Nadzieja” ze Słupska młodego ogiera Harfilda, który do chwili obecnej służy dzieciom w procesie hipoterapii. Fundacja nawiązała także współpracę i wspiera Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą z Rabki.
– Staramy się nieść pomoc tam gdzie jej potrzeba… nawet poza granicami Polski. Za pośrednictwem Caritas Polska przekazaliśmy polskim dzieciom mieszkającym na Litwie, Ukrainie i Białorusi tysiące zabawek i książeczek – wspomina Jacek Dulnik.Pomoc na taką skalę nie byłaby możliwa bez wspaniałych wolontariuszy działających przy Fundacji, ale przede wszystkim bez pomocy fundatorów i darczyńców.