Rok 2025 zapisał się na łamach historii Kolportera pięknym jubileuszem. W tym roku mija dokładnie 10 lat, odkąd firma z Kielc wspiera Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach, organizując na swoim terenie akcje honorowego oddawania krwi. Przez dekadę odbyło się aż 28 akcji, podczas których pracownicy Kolportera podzielili się tym, co najcenniejsze – krwią, która ratuje ludzkie życie. Łącznie wszyscy dawcy, którzy wzięli udział w akcjach Kolportera, oddali ponad 230 litrów krwi.
Jak to się zaczęło
Pierwsza akcja miała miejsce w 2015 roku. Była ona odpowiedzią na apel Dyrektora Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach.
– Bank krwi borykał się wówczas z ogromnymi brakami. Pracownicy RCKiK starali się wszelkimi sposobami zachęcić ludzi do oddawania krwi. W mediach pojawiały się apele. Zaczęto wysyłać pisma do kieleckich firm z prośbą o pomoc. Jedno z nich trafiło do Kolportera – mówi Kinga Szymkiewicz, koordynatorka akcji honorowego oddawania krwi po stronie Kolportera. – Zarząd firmy zobaczył w tej prośbie nie tylko szansę na realną pomoc potrzebującym, ale także sposób na zbudowanie relacji między pracownikami. Od dawna bowiem wiadomo, że nic tak nas nie jednoczy, jak pomoc innym. To był strzał w dziesiątkę! Odzew pracowników był ogromny. Na pierwszą akcję zgłosiło się 65 osób, z czego donacji krwi poddano 46 z nich. Łącznie oddano wówczas blisko 21 litrów krwi. Początkowo była to jednorazowa inicjatywa, ale szybko okazało się, że pracownicy sami zaczęli się upominać o kolejne akcje i agitować na ich rzecz. Dziś to już stały element naszej firmowej kultury – akcje odbywają się regularnie, a każda z nich przyciąga nowych uczestników – dodaje Kinga Szymkiewicz.
Pomagać razem – wartość, która łączy
Wielu pracowników Kolportera podkreśla, że udział w akcjach krwiodawstwa to coś więcej niż tylko gest. To wspólne działanie, które buduje poczucie wspólnoty i solidarności. – Pamiętam pierwszą akcję – trochę stresu, trochę ciekawości, ale przede wszystkim ogromną satysfakcję po wszystkim. Dziś nie wyobrażam sobie, żeby nie oddać krwi. To niezwykłe uczucie, kiedy wiesz, że twoja krew może komuś uratować życie. Zawsze po akcji widać na twarzach ludzi dumę i radość. To naprawdę budujące – mówi Katarzyna Senderowska, Starszy Specjalista ds. Produktu w Pionie Handlowym Kolportera, jedna z najaktywniejszych dawczyń krwi.
Niektórzy z kolporterowych krwiodawców mają już na koncie udział w kilkunastu akcjach.
– Donacja krwi to coś więcej niż gest – to konkretna pomoc. Na co dzień włączam się w różne akcje pomocowe, dlatego cieszę się, że nasza firma wspiera takie inicjatywy i tworzy warunki, żebyśmy mogli to robić razem. To dla mnie bardzo ważne! – dodaje Renata Fert, Doradca Działu Projektów i Wdrożeń w Pionie Sprzedaży Kolportera.
– Donacja krwi to coś więcej niż gest – to konkretna pomoc. Na co dzień włączam się w różne akcje pomocowe, dlatego cieszę się, że nasza firma wspiera takie inicjatywy i tworzy warunki, żebyśmy mogli to robić razem. To dla mnie bardzo ważne! – dodaje Renata Fert, Doradca Działu Projektów i Wdrożeń w Pionie Sprzedaży Kolportera.
Podobnego zdania jest Marta Krześlak, asystentka Zarządu Kolportera: – Najpiękniejsze w tym wszystkim jest poczucie sensu. Po akcji, gdy widzisz tylu ludzi z uśmiechami, wiesz, że wspólnie zrobiliśmy coś naprawdę dobrego. To trochę jak firmowa tradycja – ale taka, która ma głęboki cel.
Marcin Szcześniak, Administrator Floty Kolportera, od lat związany z ideą honorowego krwiodawstwa, dodaje: – Myśl o oddawaniu krwi jest dla mnie bardzo naturalna. Jeśli mogę oddać krew, z radością to czynię. Zdaję sobie sprawę z wagi takich wydarzeń. Wiem, że dzięki nim krew trafia do osób po wypadkach, do pacjentów po operacjach, do potrzebujących dzieci. Świadomość, że w ten sposób pomagam, jest dla mnie ogromnie motywująca.
Ponad 230 litrów dobra
Łącznie przez 10 lat trwania akcji bank krwi RCKiK wzbogacono dokładnie o 231,3 litra krwi.
– Zakłada się, że każde 450 ml oddanej krwi może pomóc trzem osobom. Przez dekadę krew zebrana podczas naszych akcji mogła pomóc 1540 osobom. Wiemy, że każda kropla ma znaczenie, a każda kolejna akcja pokazuje, że w naszej firmie nie brakuje ludzi chętnych do niesienia pomocy – mówi Kinga Szymkiewicz.
– To wynik, z którego możemy być naprawdę dumni – za każdą donacją stoi bowiem realna pomoc, konkretne ludzkie historie i ogromne serce naszych pracowników. Krwiodawstwo to wyjątkowa forma pomocy, która nic nie kosztuje, a może uratować czyjeś życie. Jesteśmy dumni, że tak wielu naszych pracowników włącza się w tę inicjatywę. Dowodzą oni, że honorowe krwiodawstwo to nie tylko działanie prospołeczne – to również wyraz odpowiedzialności i troski o społeczność, w której funkcjonujemy. To piękny przykład tego, jak niewielki gest pojedynczej osoby może przynieść ogromne dobro – mówi Dariusz Materek, rzecznik prasowy Kolportera. – Dziękujemy wszystkim, którzy przez te lata oddali krew, zachęcali innych lub pomagali w organizacji. To właśnie dzięki Wam możemy z dumą powiedzieć, że nasza firma ma wielkie serce – dodaje.

